Kolej grecka. |
Komentarz: |
W drodze z Salonik do Aten na stacji Palaeofarsalos po jakieś godzinie jazdy następuje zmiana lokomotywy elektrycznej na dwie spalinowe. Po czym skład wjedzie w góry Thesalli. Sama wymiana lokomotyw zabiera mniej czasu niż potrzeba na wypalenie papierosa. Jedna odjeżdża dwie najeżdżają na skład i wio. Żadnych prób hamulca i innych czynności. Patrząc na kolej od strony wizualnej wydaje się, że najlepszym biznesem w Grecji jest produkcja farby w sprayu. Wszystko wymalowane. Trudno tak sfocić pociąg by nie było widać bazgrołów. To samo na budynkach. Druga rzeczą rzucającą się w oczy to olbrzymia ilość złomu na bocznicach. Odnosi się ważenie, że grecka kolej za sprzedany złom wymieniłaby w całości posiadany tabor. Podróżowałem pociągiem kategorii IC w klasie B. Pasażer uzyskuje wygodne miejsce w 6 osobowym klimatyzowanym przedziale w pociągu z wagonem restauracyjnym. Ceny w nim nie odbiegają od cen w dworcowych barach. A wartością dodana do przedziału jest wyczyszczone z bazgrołów pseudograficiarzy okno. W pociągach regionalnych nie zawsze tak jest. W drodze powrotnej z Aten do Salonik lokomotywy wymieniane są odwrotnie.
Na zdjęciu elektrowóz 120-028 odjechał a na składzie przyłączane są 220-027 i 220-033 które poprowadzą skład do końca czyli do Aten. Pudła tych diesli produkowano w dawnym wrocławskim PaFaWagu należączym w końcu XX wieku do niemieckiego ADtranz u. Palaeofarsalos 03-05-2017
|
Słowa kluczowe: |
120-028, 220-027, 220-033, OSE, Grecja, 05-2016, Paleofarsalos |
Data: |
16.05.2017 22:57 |
Wyświetleń: |
937 |
Pobrań: |
0 |
Ocena: |
0.00 (0 głosów) |
Wielkość pliku: |
320.1 KB |
Dodał: |
Copal |
|