Zaawansowane szukanie
 
 


«  Poprzednie zdjÄ™cie:

SP32-206

NastÄ™pne zdjÄ™cie:  »

SU45-089




Autor:  eReN

"Pozdrowienia" dla pracowników szopy w Krzyżu!

 

Copyright autorzy zdjęć st43.pl . Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora zabronione.

«  Poprzednie zdjÄ™cie:  

            

"Pozdrowienia" dla pracowników szopy w Krzyżu!
Komentarz: Opowiem Wam pewną historię jaka mi się w dniu dzisiejszym przydarzyła.
Otóż przejeżdżając przez Krzyż postanowiłem zajechać do tamtejszej lokomotywowni celem obejrzenia taboru kolejowego będącego na jej wyposażeniu i ewentualnych kilku zdjęć do zrobienia.
Zaparkowałem pojazd na ulicy którą trzeba dojechać do zakładów PR Poznań.
Jak informują ręcznie malowane znaki na terenie zakładu obowiązuje zakaz parkowania pojazdów więc zrobiłem jak wyżej.
Wszedłem na teren zakładu i stojąc przy zsypie na węgiel rozejrzałem się dookoła co się w dzisiejszym dniu działo. Przywitałem się z jednym z pracowników który jechał wózkiem.
Ponieważ na terenie lokomotywowni nie odbywały się w najbliższym otoczeniu żadne manewry wszedłem dalej by pstryknąć dwa Budyniowate EU07, a że kilka torów dalej wpychano na tor boczny wagon to usunąłem się z powrotem w miejsce uznane przezemnie za bezpieczne czyli przy wspomnianym już zsypie na węgiel.
W trakcie spaceru zza toru padÅ‚o w moim kierunku zdanie od jednego z pracowników w kamizelce „Czego tu szukasz?” OdpowiedziaÅ‚em że jestem tu przejazdem i chciaÅ‚em tylko zobaczyć lokomotywy. Odpowiedź od Pana w kamizelce byÅ‚a taka. „ProszÄ™ wyjść, tutaj nie ma na co patrzeć – tam jest wyjÅ›cie”.
Hmm moje zdanie byÅ‚o jednak nieco inne bo jednak byÅ‚o na co popatrzeć wiÄ™c staÅ‚em dalej w bezpiecznym miejscu. Z budynku obok wyszedÅ‚ jakiÅ› Pan ubrany dość elegancko w stosunku do pozostaÅ‚ych pracowników, krÄ™cÄ…c siÄ™ przy samochodach nie zwróciÅ‚ na mnie uwagi. PrzywitaÅ‚em siÄ™ i staÅ‚em dalej. Po chwili przymierzajÄ…c siÄ™ do zrobienia powyższego zdjÄ™cia, usÅ‚yszaÅ‚em tekst cytujÄ™ „Jeszcze tu jesteÅ›?” MówiÅ‚em że nie ma tu czego szukać Wynocha na ulicÄ™ za bramÄ™. OdrzekÅ‚em: Ale ja niczego zÅ‚ego nie robiÄ™, tylko stojÄ™ i patrzÄ™.
Po chwili doszedÅ‚ do niego wspomniany Pan z parkingu i jeszcze kolejny trzeci już i „nakrÄ™cajÄ…c” jeden drugiego padaÅ‚y w stosunku do mojej osoby zdania których kilka pozwolÄ™ sobie zacytować.(Dialog miÄ™dzy trzema Panami) „Fotograf siÄ™ znalazÅ‚, bÄ™dzie tu k…a zdjÄ™cia robiÅ‚, wyp…laj z tÄ…d bo zadzwonie po Sokistów. No dzwoÅ„. Niech przyjadÄ… i zrobiÄ… z nim porzÄ…dek. Wynocha bo dzwonie bo SOKistów.” (Telefon przy uchu).
Ponieważ czas naglił, a ja wybierałem się w dalszą podróż i byłem z rodziną postanowiłem się wycofać, wsiąść do samochodu i odjechać. Nie chciałem już czekać na Panów ze Straży Ochrony Kolei bo z nimi to także jak walenie głową w mur, a zapewne takowa dyskusja trochę czasu by zajęła.
Poczułem się nieco dziwnie bo nie raz odwiedzałem to miejsce i za każdym razem nikt nie robił problemów z tego że stoję z boku i patrzę czy robię zdjęcia.
Po drugie, wchodząc na teren Krzyskiej szopy nie ma jakiegokolwiek płotu, bramy, szlabanu czy czegokolwiek co uniemożliwiło by wejście osobie postronnej.
Brak jest oznakowania, tablicy ostrzegawczej czy tablicy zakazujÄ…cej fotografowania bÄ…dź oglÄ…dania. Brak ostrzeżeÅ„ i informacji…
Więc skąd osoba postronna ma wiedzieć czy można wejść czy nie? Czy można zrobić zdjęcie, czy nie? O ile wiem prawo zezwala na fotografowanie obiektów kolejowych o ile właściciel bądź użytkownik obiektu nie wywiesi na właściwym terenie stosownych tablic informujących o jego zakazie. W Krzyskiej szopie takich tablic brak. Zatem SOK nie miałoby w tym przypadku nic do roboty, a ich nie uzasadnione wezwanie mogłoby się odbić na bezpieczeństwie w innym miejscu stacji Krzyż.
Do tego nie stosowne zachowanie pracowników, szczególnie tego jednego w kamizelce.
Co byłoby gdybym był turystą z innego regionu Polski, lub z innego kraju jakich wielu na naszych terenach?
Szanowny Panie, jeśli Pan to czyta to niech Pan wie że takie zachowanie jakim Pan się dziś wykazał to typowe "buractwo" i "chamstwo" które spotyka się najczęściej na Polskich stadionach piłkarskich lub pod nocnym klubem.
Następnym razem, a będzie to już niebawem jeśli spotkamy się w tym miejscu jeszcze raz, to nakręcę film o zachowaniu jakie reprezentuje Pan pracownik tak zacnego zakładu jakim jest szopa w Krzyżu i na pewno zrobię z tego filmu pożytek, a ludzi którzy nie przeszkadzają w pracy, a podchodzą do kolejowego tematu z pasją nie wyrządzając nikomu żadnej krzywdy ani szkody należy traktować z szacunkiem bo nigdy nie wie Pan z kim ma Pan do czynienia.
Mam nadzieję że innym miłośnikom kolei nigdy się to w waszym zakładzie pracy nie przytrafi, a Panom którzy mnie tak dziś miło potraktowali życzę owocnej pracy.
Słowa kluczowe: SA108, SA108-008, Krzyż, szopa, lokomotywownia, Wielkopolskie, wrzesień, 2014
Data: 27.09.2014 20:49
Wyświetleń: 2042
Pobrań: 1
Ocena: 0.00 (0 głosów)
Wielkość pliku: 258.6 KB
Dodał: eReN
EXIF Info
Make: Canon
Model: Canon EOS 650D
Exposure time: 1/250
Aperture value: F/10
ISO speed: 100
Date created: 27.09.2014 14:48:29
Focal length: 46mm

Autor: Komentarz:
Grzegorz Klusek
Użytkownik

Data: 11.03.2010
Komentarzy: 195
...

Podaj e-mail.
27.09.2014 22:07 Offline Grzegorz Klusek klusekgrzegorz at o2.pl
Piter
Użytkownik

Data: 25.03.2011
Komentarzy: 1564
Robert

Chamstwo ewidentne i bez komentarza. Ja nie będę opowiadał o mojej przygodzie z oficjalną zgodą na nagrania w krzyskiej szopie.
Ale Robercie Ty też się nie popisałeś. To, że nie ma zakazu fotografowania i przepisy tego nie zabraniają to jedno. Ale wejście na teren zakładu bez zgody to już niestety podpada pod paragrafy. Poza tym w dobrym tonie jest wchodząc do kogoś na posesję, aby zapytać się czy można. Chyba nie wyobrażasz sobie, że do Twojego domu wchodzi ktoś obcy i mówiąc Ci dzień dobry zaczyna robić fotki?
A co do zakazu fotografowania: nie obowiązuje. Należy pamiętać jednak, że można to robić z miejsc ogólnodostępnych. Do takich na pewno nie należy teren lokomotywowni. Poza tym przepisy dopuszczają wprowadzenie zakazu fotografowania decyzją zarządu danej spółki czy przewoźnika. O tym jednak muszą informować stosownymi oznaczeniami.
28.09.2014 09:38 Offline Piter piotrchamczyk at wp.pl http://www.youtube.com/StudioP75
xantii
Użytkownik

Data: 08.10.2012
Komentarzy: 354
...

Ciekawa historia...
28.09.2014 12:14 Offline xantii xantii at interia.pl
dariuszz94
Użytkownik

Data: 20.07.2012
Komentarzy: 106
Raz

jedyny jak byłem w Krzyżu na dłużej i chciałem porobić foty na terenie szopy PR, to najpierw obszedłem sobie całą lokomotywownię, wszedłem na teren i pierwszego napotkanego pracownika zapytałem o dyspozytora. Następnie dyspozytor odesłał mnie do kierownika oddziału, gdzie się zapytałem, czy istniałaby możliwość porobienia zdjęć odstawionego taboru. Akurat u kierownika był jeden z pracowników szopy więc pod jego opieką dostałem zgodę na 15 minut na fotki i tak mam foty poodstawianych SU45 czy SP32.
Niemniej nie próbowałbym czegoś takiego, że sobie wejdę i porobię foty, bo jednak wolałem uniknąć spotkania z SOKiem.
28.09.2014 12:39 Offline dariuszz94
eReN
Użytkownik

Data: 07.03.2010
Komentarzy: 1195
...

Grzesiek: Odpisałem na maila. Dzięki.
Piter: Zakładając że jestem całkiem nie świadomym turystą i idę z dzieckiem pokazać mu lokomotywę.
Z kąd mam wiedzieć że nie można wejść skoro nie ma ani bramy, ani płotu, ani ochrony, ani znaku informującego o zakazie. W końcu nie idę kraść ani demolować, tylko idę w całkiem przyjaznym celu i z przyjaznym zamiarem. Jak człowiek.
Nie robię zdjęć (bo te zrobiłem dopiero później), a to że mam aparat przywieszony na szyi jeszcze nie świadczy o tym że będę robił zdjęcia "szpiegowskie" - jakiekolwiek...
Nie pytałem o zgodę bo na swojej drodze nie spotkałem żadnej osoby której mogłem by takie pytanie zadać. Dopiero później Pana na parkingu (wspomniany ubrany elegancko). Pytanie dlaczego przechodząc obok mnie metr, może dwa nie zadał mi pytania co ja tu robię, albo czego szukam? Cokolwiek, tylko z gębą sadził się stojąc przy dwóch swoich kolegach? Poza tym nie chodziłem tam po całym obiekcie jak opętany, tylko z boku, spokojnie, ostrożnie. Większość czasu a było to jakieś 5 minut spędziłem stojąc przy ciągniku Ursus stojącym przy zsypie na węgiel. (Kto był ten wie).
Dariusz94 - Ja również tak robię że pytam o zgodę, no ale skoro nie ma kogo to czekasz, albo idziesz gdzieś gdzie kogoś spotkasz tak?
Jeśli obok ciebie przechodzi ktoś kogo wogóle nie interesuja twoja osoba, to szukasz dalej tak?
Jeśli w końcu znalazł się takowy Pan który za bardzo z początku nie zainteresowal się tym że stoję tylko niz gruchy, ni z pietruchy nie zapyta co mam do powiedzenia tylko wali z grubej rury to jak tu spojrzeć na takiego normalnie?
No cóż... każdy ma swoje przygody.
28.09.2014 17:27 Offline eReN robert-nowicki84 at wp.pl



«  Poprzednie zdjÄ™cie:

SP32-206

NastÄ™pne zdjÄ™cie:  »

SU45-089